Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 0
Pokaż wszystkie komentarzePo pierwsze: nie od zawsze, a od 1991 roku. Ustawa nie rozróżnia pojazdów na paliwo typu benzyna/ropa od elektrycznych. Po drugie: niecałe 20 lat później, rodzime buractwo wsiadło na lekkie pojazdy terenowe - motocykle, quady - i zaczęło jeździć tam, gdzie do tej pory tylko wilki srać chodziły i stare babki grzyby zbierały. Wzrost popularności urządzeń rejestrujących obraz pozwolił na zbieranie dowodów przez zwykłych spacerowiczów - zarówno tych bardzo nadgorliwych i tych mocno wkurwionych. Ktoś puścił temat do mediów, co stało się przysłowiową "wodą na młyn" w nagłośnieniu sprawy w sezonie ogórkowym, kiedy nie ma o czym pisać. W efekcie dzisiaj leśnicy sumiennie egzekwują "zakaz poruszania się pojazdem silnikowym po lesie" nawet po drogach leśnych, gdzie jeszcze przed nagonką medialną nie robiono z tego problemu. Równolegle z tym funkcjonuje (karygodna) partyzancka forma walki z "quadowcami i motocyklistami" w postaci linek rozwieszanych między drzewami. Także mój drogi przyjacielu, dalej w chuju to miej.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza